Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Krzysztof Cieślik: W internecie trzeba wyczuć i poznać rozmówcę

26 lutego 2022 | Plus Minus
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

Naszą postawą wobec rzeczywistości była ironia, bo byliśmy dosyć beztroskim pokoleniem, a tzw. genzety dojrzewają w czasie bardzo mocno spolaryzowanego dyskursu publicznego. Trudno być zdystansowanym ironistą w świecie, w którym wymaga się od człowieka jasnego określenia, po której jest stronie - mówi tłumacz Krzysztof Cieślik.

Plus Minus: Kiedyś jako facebookowy król memów wrzucałeś ich po kilka dziennie, a dziś posucha. Memy są już dziaderskie?

Nigdy nie byłem królem! Chyba że złodziei. Po prostu mniej mnie śmieszą, stałem się bardziej wyrafinowanym odbiorcą (śmiech). Pierwsze memy – „me gusta" czy „trollface" – albo stockowe zdjęcia z bardzo prostym podpisem by już nie przeszły. Żebym dziś się zaśmiał, na pewno muszą mieć trochę warstw interpretacyjnych albo muszą być bardzo absurdalne, jak pokemon Pikachu przerobiony na wersję pakistańską z zielonym półksiężycem i podpisany „Pakichu". Zmienił się obieg memów, więc raczej ich na walla nie wrzucam.

To gdzie teraz są?

Na przykład na facebookowych grupkach, na fanpage'ach, trochę na Twitterze, ale mało. Do tego na portalach, takich jak Reddit, 9gag itd. Memy są już właściwie wszędzie. Nadal służą do tego, by szybko reagować na rzeczywistość, śmiesznie ją komentować. Natomiast coraz szybciej się dezaktualizują. Każda tzw. formatka, czyli na przykład zyskujący popularność obrazek, do którego dorabiamy podpis, zostaje dziś zarżnięta w ciągu kilku godzin. Jak dzieje się coś ważnego, śmiesznego, jakaś „inba", cokolwiek – to już po paru godzinach ma się tego dość, bo powstały już wszystkie możliwe memy. Rzadko się zdarza, by po paru dniach jakaś formatka nadal była śmieszna. Po prostu przy takim...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12202

Wydanie: 12202

Zamów abonament