Muza niejednego artysty
Galę pomawia się często o interesowność, ale autorka jej biografii, Dominique Bona, przypomina, że gdy poznała Salvadora Dalego, on miał 25 lat i niewiele jeszcze osób znało jego surrealistyczne obrazy. Na dodatek uchodziły raczej za dzieła szaleńca, a nie geniusza. Gala nie mogła więc stawiać wówczas na jego sławę i pieniądze. Pociągała ją prędzej jego fascynacja i uwielbienie dla niej. Była bowiem jego pierwszą kobietą, a wkrótce stała się nieodłączoną życiową przewodniczką i muzą.
Latem 1929 r. Gala z pierwszym mężem poetą Paulem Éluardem pojechała do Katalonii. Wybrali oszczędniejsze wakacje w Hiszpanii, bo trwał kryzys i fortuna, którą Paul odziedziczył po ojcu, topniała. Eluardowie pojechali w towarzystwie znajomych artystów, m.in. Rene Magritte'a. Po Costa Brava, w okolicach Cadaqués oprowadzał ich Salvador Dali, którego poznali w Paryżu. Gala traktowała go początkowo z dystansem. Był o dziesięć lat młodszy, zamknięty w sobie, a nieśmiałość pokrywał dziwactwami. Zakochał się od pierwszego spojrzenia i postanowił, że ją zdobędzie. Wkrótce i ona postawiła wszystko na jedną kartę.
Paul Éluard sądził wpierw, że ten...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
