Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Włodzimierz Marciniak: Wojna odbije się na zwykłych Rosjanach

26 lutego 2022 | Plus Minus
autor zdjęcia: Maxim Shemetov
źródło: Reuters/Forum

Obecny establishment rządzący w Rosji nie jest w stanie zaakceptować Ukrainy jako państwa niepodległego i samo stanowiącego - mówi Prof. Włodzimierz Marciniak, politolog, były ambasador Polski w Moskwie.

Plus Minus: Władimir Putin uznał tzw. niepodległość dwóch obwodów na wschodzie Ukrainy – ługańskiego i donieckiego. Wojska rosyjskie już wkroczyły na te terytoria. Co z tego wyniknie? Czy należy się spodziewać dalszej eskalacji napięcia?

Eskalacja trwa od dłuższego czasu. Po raz pierwszy Rosjanie użyli tzw. ciężkiej dyplomacji, czyli czołgów jeżdżących wzdłuż granicy ukraińskiej, wiosną ubiegłego roku po to, żeby nawiązać kontakty dyplomatyczne z administracją nowego prezydenta USA Joe Bidena. I to odniosło skutek. W wyniku koncentracji rosyjskich sił zbrojnych przy granicy z Ukrainą doradcy obu prezydentów nawiązali kontakty, a potem odbyły się bezpośrednie rozmowy obu przywódców. Ponieważ Rosjanie nie do końca byli zadowoleni z rezultatów tych rozmów, to w tej chwili powtórzyli ten sam manewr, przeprowadzając koncentrację wojsk na jeszcze większą skalę. Z kolei Amerykanie uruchomili wojnę informacyjną, czyli zaczęli wypuszczać kolejne komunikaty o datach napaści na Ukrainę lub o tym, że prezydent Putin już podjął decyzję o wojnie. Dając w ten sposób do zrozumienia, że wiedzą, co się dzieje w „bunkrze". Jest takie stare powiedzenie, że Rosjanie wygrywają wojny na polu walki, a Zachód wygrywa w gazetach.

Wkroczenie wojsk rosyjskich do obwodów ługańskiego i donieckiego zmienia tę sytuację? Nie będzie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12202

Wydanie: 12202

Zamów abonament