Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Protestuje głównie inteligencja

16 marca 2022 | Kultura | Małgorzata Piwowar
autor zdjęcia: PAP/Albert Zawada
źródło: Rzeczpospolita

Większość Rosjan boi się rewolucyjnych zmian – mówi Barbara Włodarczyk, autorka cyklu reportaży i książek o Rosji.

Jest pani jedną z niewielu polskich dziennikarek, które poznały Putina.

To za dużo powiedziane, ale w styczniu 2007 roku byłam w oficjalnej rezydencji Putina w Soczi, gdzie spotkał się z kanclerz Merkel. Ich rozmowy relacjonowało wąskie grono dziennikarzy. Podczas przerwy siedziałam dosłownie obok niego. Wtedy też miałam okazję przekonać się, jak bardzo jest cyniczny. To było po tym, jak Polska wsparła pomarańczową rewolucję. Zwrot Ukrainy na Zachód był dla Putina osobistym policzkiem. W odwecie wprowadził embargo na polskie mięso. Kiedy zapytałam, jakie są szanse na jego zniesienie, odpowiedział: „Nie jestem rzeźnikiem”. Wszyscy się rozśmiali, bo dobrze wiedzieli, że to decyzja polityczna. Ale to był inny Putin niż teraz. Wtedy rozmawiał z nim cały świat i mieliśmy nadzieję, że będzie jednak prowadził Rosję w stronę demokratycznego Zachodu. Gospodarka miała się dobrze, a Putina postrzegano jako człowieka, który stawia Rosję „na nogi”. Nawet rosyjska inteligencja była nim zauroczona. Na ulice zaczęła wychodzić dopiero w 2011 roku.

A jakie Putin zrobił na pani wrażenie?

Był...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12217

Wydanie: 12217

Spis treści

Reklama

Zamów abonament