Możemy czuć się bezpieczniej
Przemówienie prezydenta USA oznacza, że między Moskwą a wolnym światem zapada nowa żelazna kurtyna. Rosja będzie niszczona nie militarnie, ale sankcjami i przez izolację.
Pozornie amerykański prezydent nic przełomowego w Warszawie nie powiedział. Ci, którzy oczekiwali mów na miarę Kennedy’ego czy Reagana w Berlinie, mogli poczuć się zawiedzeni. Podobnie ci, którzy spodziewali się zwiększenia amerykańskiego kontyngentu w Polsce czy choćby informacji o NATO-wskich gwarancjach bezpiecznego nieba nad Ukrainą. Żadne takie deklaracje nie padły.
Niemniej o ile zrozumiałe jest, że atmosfera chwili do oczekiwań takich skłaniała, to jednak mało kto z ekspertów na nie liczył. Bo przecież nie o szczegóły techniczne chodziło w mowie Bidena na Zamku Królewskim, ale o jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta