Co Biden chciał powiedzieć PiS
Gdy Amerykanie ostrzegali nas przed agresywnymi planami Rosji, PiS urządzał antyunijne i antyzachodnie spotkania z sojusznikami Putina. W chwili próby rząd widzi, gdzie jest Polska, a gdzie Węgry Orbána. I oby wyciągnął z tego wnioski.
Przemówienie prezydenta USA Joe Bidena na Zamku Królewskim w Warszawie miało wielu adresatów. Z pewnością z uwagą słuchano go na Kremlu, gdy Biden mówił, że Putin musi odejść. Z pewnością wlewało nadzieję i otuchę w serca walczącej Ukrainy. Ale też było skierowane do polskich elit politycznych.
W Pałacu Prezydenckim prezydent USA podkreślał wartości, które nas łączą: wolność, niezależność mediów, prawo obywateli do głosu i przejrzystość rządów. Na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta