Wiedeń nie chce Wołodymyra Zełenskiego
Austriacki parlament nie chce zaprosić prezydenta Ukrainy do wygłoszenia przemówienia. Przeważył zdumiewający argument, że byłoby to naruszeniem neutralności kraju.
– To niedopuszczalne, aby w czasie wojny przedstawiciele krajów w nią zaangażowanych mieli wygłaszać swe poglądy na forum neutralnej Republiki Austrii – twierdzi Herbert Kickl, szef klubu parlamentarnego prawicowych populistów z Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ).
Ugrupowanie to jest wprawdzie od trzech lat w opozycji, ale przewodniczący austriackiego parlamentu wziął tę opinię pod uwagę i uznał, że prezydenta Ukrainy zaprosić nie wypada, w trosce o dobre imię pielęgnującej neutralność Austrii. Tym bardziej że, obok FPÖ, także druga partia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta