UE uniezależnia się od energii Putina
Amerykański gaz w ciągu najbliższych lat zastąpi jedną trzecią rosyjskiego. Ma być też import z nowych kierunków.
Już w maju powstaną wspólne platformy zakupowe, w ramach których Bruksela będzie negocjować kontrakty na dostawy gazu dla państw Unii Europejskiej, ale także dla Bałkanów Zachodnich, Ukrainy, Gruzji i Mołdawii – postanowił unijny szczyt. UE razem jest największym nabywcą tego surowca na świecie – połączone siły mają jej więc pomóc w uzyskaniu lepszych cen i lepszych warunków kontraktu. To pomysł Jerzego Buzka z 2010 r., gdy jako przewodniczący Parlamentu Europejskiego zgłosił – razem z nim był wtedy był szef Komisji Europejskiej Jacques Delors – inicjatywę budowy unii energetycznej w reakcji na zatrzymywanie dostaw przez Rosję. Wtedy nieakceptowany, bo Rosja dla wielu była wiarygodnym partnerem. Teraz realizowany z chęci uniezależnienia się od Putina po tym, jak wywołał wojnę w Ukrainie. Na razie bez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta