Nauka stacjonarna nie odejdzie do lamusa

| Nauczanie zdalne stało się normą w czasie pandemii. I choć na początku nie było łatwo, z czasem wypracowane rozwiązania okazały się skuteczne. Wiele uczelni zamierza wprowadzić niektóre z nich na stałe, ale nie ma mowy o całkowitej rezygnacji z nauki stacjonarnej.

Na świecie największe zagraniczne uczelnie, np. Cambridge czy MIT, mocno stawiają na ofertę kształcenia online. W Polsce także będą pojawiać się programy kształcenia zdalnego, ale nasze uczelnie nie są nastawione na całkowite odejście od kształcenia stacjonarnego. Środowisko akademickie zgodnie twierdzi, że nauczanie zdalne, zwłaszcza w przypadku uczelni technicznych, medycznych, artystycznych, nie zastąpi kształcenia opartego na bezpośrednim kontakcie studenta z nauczycielem akademickim, bo ma istotne ograniczenia.

– W Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie będziemy dopracowywać i ciągle udoskonalać wykłady prowadzone zdalnie, natomiast kształcenie stacjonarne jest i z pewnością pozostanie jeszcze na bardzo długo kluczowe. Podyktowane jest to specyfiką naszej uczelni. Jesteśmy uniwersytetem technicznym. Kształcenie praktyczne jest dla nas priorytetem. Zajęcia w laboratoriach, w terenie, w pracowniach są istotną częścią zdobywania wykształcenia i uzyskiwania efektów kształcenia – mówi Anna Żmuda-Muszyńska, rzecznik prasowa AGH.

Pozytywną stroną przejścia w tryb zdalny w czasie pandemii było dla uczelni m.in. poszerzenie możliwości organizacji spotkań z różnymi środowiskami z całego świata, z innymi uczelniami czy wykładowcami z różnych ośrodków.

– Obecnie takie spotkania odbywają się i są organizowane przy dużo mniejszym nakładzie finansowym i...