Polityka Berlina jak wahadło, od ściany do ściany
Raz po raz Niemcy dokonują rewolucji w swej polityce. Ostatnio obronnej, co uczyni z nich supermocarstwo europejskie.
Zaledwie miesiąc upłynął od trzęsienia ziemi w niemieckiej polityce w postaci deklaracji kanclerza Olafa Scholza o zamrożeniu drugiej nitki gazociągu bałtyckiego i całkowitym odwrocie od dotychczasowej polityki wobec Moskwy Władimira Putina.
Od tego czasu z Berlina napływają bardzo konkretne informacje o ambitnych planach uniezależnienia od rosyjskiej nafty i gazu. Mowa jest nawet o embargu na rosyjskie dostawy. Na razie w dyskusjach ekonomistów, ale przeniosą się wkrótce na szczebel polityczny.
Równocześnie kanclerz Scholz rozważa stworzenie niemieckiej tarczy antyrakietowej, która miałaby obejmować swym zasięgiem także wschodnią część Europy.
Miałby to być niemiecki wkład w obronność kontynentu będący niejako uzupełnieniem francuskiej force de frappe i brytyjskich sił nuklearnych. Koszt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta