Czas na wstrząs?
Kolejki były zmorą okresu komunizmu. Ale miały też swoją dobrą stronę: stojąc w kolejce, człowiek mógł swobodnie rozmyślać i oceniać perspektywy gospodarki.
Tak się składa, że w odstępie 19 lat zdarzyło mi się stać w dwóch długich kolejkach. Obie były przed bramami warszawskich zamków. Obie pojawiły się z powodu ważnych politycznych wydarzeń. W obu było pełno znajomych. Na tym podobieństwa się kończą.
Pierwsza kolejka ustawiła się w ciepły, niedzielny wieczór 8 czerwca 2003 roku przed bramą Zamku Ujazdowskiego. Kilka godzin wcześniej zakończyło się referendum w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Blisko 60 proc. frekwencji, blisko 80 proc. głosów na „tak”. W zamku odbywało się nieco improwizowane spotkanie setek osób zaangażowanych w wypracowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta