Jestem nadal odsunięty
Każdego dnia walczę o powrót do sądu – mówi Paweł Juszczyszyn, zawieszony sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie, członek SSP Iustitia.
Panie sędzio, ID SN właśnie uchwaliła, że to ona zdecyduje o pana dalszym zawieszeniu. Jest pan na to gotowy?
Izba Dyscyplinarna nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, europejskiej konwencji praw człowieka i Konstytucji RP. Stwierdziły to europejskie trybunały i polskie sądy, z Sądem Najwyższym w legalnym składzie na czele. Dlatego na podstawie jej „uchwały” nie można było zawiesić mnie w czynnościach służbowych, a jej działania w mojej sprawie od początku były bezprawne.
Ten „niesąd” przyjął, że wykonując wyrok TSUE i żądając z Kancelarii Sejmu list poparcia do neo-KRS, przekroczyłem uprawnienia, podczas gdy tę sytuację można by rozpatrywać, choć i to byłoby absurdalne, najwyżej jako niekaralne przygotowanie, i to do czynu, który został uznany za delikt dyscyplinarny dopiero w „ustawie kagańcowej”. Znamienne jest zresztą, że do dziś prokuratura nie zażądała uchylenia mi immunitetu i nie postawiła mi żadnych zarzutów. Co więcej, zostałem zawieszony na skutek rozpoznania przez ID niedopuszczalnego zażalenia, bo nie przysługiwało ono rzecznikowi dyscyplinarnemu (Małgorzata Tomkiewicz „O Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i zawieszeniu sędziego Juszczyszyna słów kilka”, „Rz”, 15 kwietnia 2020 r.). Niedawno zaś dowiedziałem się, że moja sprawa dyscyplinarna, którą rzecznik dyscyplinarny wniósł do ID po ponad roku od jej wszczęcia, została zarejestrowana w ID...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta