Złoty wrócił do łask inwestorów
Poprawa nastrojów na rynkach i wzrost apetytu inwestorów na ryzykowne aktywa stworzyły polskiej walucie dobre warunki do odrabiania strat.
Złoty umacniał się względem najważniejszych walut drugi dzień z rzędu, odrabiając straty z poprzedniego tygodnia. Na koniec wtorkowych notowań za euro płacono ok. 4,67 zł, frank szwajcarski kosztował ok. 4,46 zł, a dolar wyceniany był nieco powyżej 4,43 zł.
Polska waluta w dalszym ciągu pozostaje mocno uzależniona od globalnych nastrojów, które nie są zbyt sprzyjające, dlatego inwestorzy nadal muszą się liczyć z podwyższoną zmiennością jej notowań w krótkim terminie. Równocześnie wsparcie dla złotego stanowią czynniki lokalne w postaci coraz wyższych oczekiwań związanych z docelowym poziomem stóp procentowych w kraju. Za takim scenariuszem przemawia przyspieszająca inflacja, która wciąż wydaje się być poza kontrolą. Najnowsze dane o kwietniowej inflacji w Czechach (wzrost cen wyniósł aż 14,2 proc.) pokazały, że problem dotyczy także pozostałych krajów z naszego regionu, a głównym winowajcą są rosnące w niespotykanym od wielu lat tempie ceny żywności i energii.