PiS nie chce strzelania
Polska należy do najmniej uzbrojonych narodów w Europie i nie zmieni tego wojna w Ukrainie. Projekty mające zliberalizować prawo trafiły do zamrażarki.
– W dzisiejszych szybko zmieniających się czasach nie ma uzasadnienia, by w Polsce, kraju frontowym, było proporcjonalnie najmniej pozwoleń na broń w Europie – mówi Arkadiusz Czartoryski, poseł Partii Republikańskiej, wchodzącej w skład koalicji rządzącej. Pozwoleń, o których wspomina, jest u nas 252 tys. Realna liczba posiadaczy broni wynosi około 170 tys., a w ich rękach jest 658 tys. egzemplarzy. Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców, wielokrotnie więcej jednostek strzeleckich jest choćby w sąsiadujących z nami Niemczech czy Czechach.
By to zmienić, republikanie złożyli w Sejmie nowelizację ustawy o broni i amunicji. Podpisali się pod nią posłowie z klubu PiS, koła Polskich Spraw i niezrzeszeni. Inny projekt, zmierzający w tym samym kierunku, przedstawił Kukiz’15, również z podpisami posłów PiS i niezrzeszonych.
Projekty złożono...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta