Ostatnie ruchy przed hamowaniem inwestycji?
W marcu i w dużych, i w małych miastach, a także w Polsce powiatowej deweloperzy znów byli mocno aktywni pod względem liczby rozpoczynanych budów mieszkań. Zapał będzie jednak stygnąć.
Ze zbiorczych ogólnopolskich danych GUS wiemy, że I kwartał br. na rynku inwestycji deweloperskich był jak sinusoida: od styczniowej zapaści, kiedy liczba mieszkań w uruchamianych projektach skurczyła się rok do roku i miesiąc do miesiąca o 40 proc., do 7,3 tys., przez odbicie do przyzwoitego poziomu w lutym (11,3 tys.), po powrót na wysokie obroty w marcu (13 tys.) – mimo rosyjskiej agresji na Ukrainę, dalszego kurczenia się rynku kredytów hipotecznych i spadku sprzedaży mieszkań oraz wzrostu kosztów budowy.
Z danych szczegółowych wynika, że w marcu w sześciu największych aglomeracjach ruszyła budowa 4,8 tys. lokali; najwięcej w Warszawie i Poznaniu (odpowiednio 1,54 tys. i 1,4 tys.). W miastach na prawach powiatu zaczęło powstawać 2,5 tys. lokali, a przodowały Białystok, Lublin i Kielce (po 350–400 lokali). Dodatkowo 5,8 tys. deweloperzy zaczęli stawiać w mniejszych powiatach, najwięcej w świdnickim, kutnowskim i wołomińskim.
W skali kwartału sześć głównych aglomeracji odpowiadało za 33 proc. rynku inwestycyjnego, miasta na prawach powiatu 22 proc., a pozostałe powiaty 44 proc. Największe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta