Drugi front czy kolejna pomyłka
Rosyjscy generałowie nie porzucili myśli o rozszerzeniu konfliktu z Ukrainy na sąsiednie kraje.
Separatyści z Naddniestrza znów informują o tajemniczych atakach dronów na lądowiska w rządzonej przez siebie części Mołdawii. Ich przywódcy twierdzą, że maszyny odleciały w stronę ukraińskiej granicy.
Dwa tygodnie wcześniej przez separatystyczny region nad Dniestrem przetoczyła się fala równie tajemniczych ataków terrorystycznych. Wyleciały w powietrze ogromne anteny rosyjskiego radia koło wioski Majak, a budynek miejscowego „ministerstwa bezpieczeństwa” został ostrzelany z ręcznych granatników. Ani wtedy, ani obecnie nikt też nie zginął w atakach. Nie złapano żadnych sprawców, ale zarówno separatyści, jak i dowództwo rosyjskich oddziałów stacjonujących w Naddniestrzu oskarżyli Ukrainę o ich dokonanie.
– Takie granatniki są na wyposażeniu armii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta