Czas na pytania do Merkel
Najważniejsi niemieccy politycy złożyli już samokrytykę za krótkowzroczną i naiwną politykę wobec Rosji. Kolej na byłą kanclerz.
Na samoocenę miała szansę w wtorek wieczorem na scenie teatru Berliner Ensamble, gdzie zgodziła się odpowiadać na pytania tygodnika „Der Spiegel”. Do tej pory milczała i zdobyła się jedynie na stwierdzenie, że agresja na Ukrainę to moment przełomowy, unikając wszelkich ocen mogących mieć, jak twierdziła, cechy oceny obecnego rządu.
Tymczasem w Niemczech daje się wyczuć pewne oczekiwanie na krytyczne podsumowanie przez samą Angelę Merkel jej relacji z Władimirem Putinem. Miałby to być swego rodzaju ostatni akcent przełomu Berlina w relacjach z Moskwą, który ogłosił tuż po rosyjskiej inwazji kanclerz Olaf Scholz. Można odnieść wrażenie, że tylko szczere przyznanie się do błędów przez Merkel mogłoby nieco zrelatywizować blamaż ze wszech miar naiwnej polityki Niemiec wobec Rosji ostatnich dwóch dekad.
W chwili zamykania tego wydania „Rzeczpospolitej” do druku nie było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta