Pierwszy udany bojkot nie będzie trwał bez końca
Mimo miesięcy wojny w Ukrainie nadal ponad 60 proc. Polaków rzadziej lub wcale nie kupuje produktów rosyjskich czy od firm lub sieci, które nadal prowadzą działalność w Rosji.
Z badania firmy EY, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza, jasno wynika, że większość Polaków nadal deklaruje dużą stanowczość w stosunku do wybierania produktów pochodzących z Rosji. Podobnie zdecydowanie podchodzą do firm, które w Rosji nadal działają, a niespotykana wcześniej presja ze strony konsumentów spowodowała istną ucieczkę zachodnich firm z tego kraju.
Firmy pod ścianą
W ostatnich tygodniach na sprzedanie swoich operacji w Rosji lub po prostu pozamykanie sklepów i innych spółek zdecydowały się takie firmy, jak Schneider Electric czy Whirlpool. Wcześniej zrobiły to McDonald’s, IKEA, Jysk oraz wiele sieci odzieżowych, kosmetycznych czy marek spożywczych. Według ostatnich, nadal nieoficjalnych informacji, decyzję o sprzedaży operacji rosyjskich podjął też polski Hortex.
– Jestem daleki od piętnowania polskich firm za decyzję o pozostaniu na rynku rosyjskim. Ślepe wycofywanie się z niego oznacza po prostu oddanie rynku konkurencji, a jeśli firma zainwestowała w produkcję w tym kraju, to dodatkowo oznacza kłopoty finansowe. Dla niej, a nie dla Rosjan – mówi Jacek Sadowski, prezes Demo Effective Launching. – Z kolei sprzedawanie teraz biznesów rosyjskich pod presją...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta