Koniec Izby to za mało
Likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego nie oznacza końca kar dla Polski.
Funkcjonowanie Izby kosztowało nas pogorszenie relacji z Brukselą, opóźnienie wypłat z unijnego Funduszu Odbudowy, wreszcie konkretne kary sięgające już ok. 260 mln euro. A to nie koniec kar dla Polski.
– Oczekujemy pełnego wykonania środków tymczasowych zarządzonych przez TSUE. Jeśli nie, kary będą naliczane i ściągane z należnych Polsce pieniędzy – powiedział Didier Reynders, komisarz sprawiedliwości UE.
Kolejnych niekorzystnych orzeczeń dla Polski obawia się też rzecznik praw obywatelskich. – Zmiany, choć idą we właściwym kierunku, nie są wystarczające. Problem to skład KRS – mówi rzecznik.