Oligarchowie tracą media
Wyeliminowanie biznesmenów z życia politycznego to tylko kwestia czasu. Niektórzy już się wycofują.
To głównie za pośrednictwem mediów i wspieranych przez nich partii politycznych kilku najbogatszych Ukraińców wyznaczało układ sceny politycznej. W wyborach każdy popierał swojego kandydata lub partię, co często przeradzało się w wojnę medialną pomiędzy głównymi opiniotwórczymi stacjami telewizyjnymi.
Tak było i podczas wyborów prezydenckich w 2019 roku, gdy zapleczem medialnym Wołodymyra Zełenskiego była stacja 1+1 (z którą przez wiele lat był związany), należąca do biznesmena Igora Kołomojskiego, a starającego się o reelekcję Petra Poroszenkę wspierały jego własne stacje: Priamoj i 5 Kanał. Wśród czołowych graczy na scenie medialnej byli też najbogatszy Ukrainiec Rinat Achmetow oraz miliarder Wiktor Pinczuk, zięć byłego prezydenta Leonida Kuczmy.
Wszystko jednak wskazuje na to, że wojna może zresetować związki ukraińskiej polityki z biznesem.
Najbogatszy rezygnuje
Mimo trwającej od niemal pięciu miesięcy rosyjskiej agresji władze w Kijowie nie zatrzymały tak zwanej deoligarchizacji kraju. To jeden z najważniejszych wymogów Brukseli na drodze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta