Cyberpolicja z poślizgiem
Mimo wysokich zarobków i prestiżu nowemu Centralnemu Biuru Zwalczania Cyberprzestępczości brakuje ludzi a także sukcesów.
Nowa służba, powstała w styczniu tego roku, zastąpiła działające w komendzie głównej i w komendach wojewódzkich piony do walki z cyberprzestępczością. Choć policjanci i cywile są kuszeni wysokimi pensjami, to dotąd w Centralnym Biurze Zwalczania Cyberprzestępczości (CBZC) udało się zatrudnić tylko 351 funkcjonariuszy, czyli o kilkanaście mniej niż w rozwiązanych wydziałach, oraz 34 osoby cywilne. W dodatku okazuje się, że całkowita reorganizacja policyjnej „cyber” spowodowała ogromne kłopoty – dziś w kraju nie ma kto prowadzić tego typu spraw.
– Wymyślono centralną jednostkę, ale ktoś zapomniał, że cyberoszustwa i ludzie nimi poszkodowani są przede wszystkim na dole, w terenie – mówią nam policjanci i prokuratorzy.
Mało chętnych
Wszystko miało się odbyć płynnie, ale po dziewięciu miesiącach nowe Biuro faktycznie wciąż jest w fazie formowania – dopiero w lipcu zlikwidowano „stare” wydziały „cyber” w komendach wojewódzkich i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta