orzecznictwo
Rozważając możliwość skorzystania z dobrodziejstw wolnego rynku i swobody umów przy umowie najmu, konstrukcja takiej umowy sprawia jednak wrażenie, że w polskim systemie prawnym właściciel schodzi na dalszy plan i jego kosztem zwycięża socjalistyczne myślenie o prawie na rzecz najemcy. Już z samej definicji tej umowy wynika, że na jej podstawie powstaje stosunek o charakterze obligacyjnym, z którego wynika status najemcy lokalu i w konsekwencji jego uprawnienie do władania rzeczą (wyrok SN z 26 lipca 2001 r., II CKN 976/00, LEX nr 52615).
Właścicielowi pozostaje więc oszacowanie tego, jak bardzo ceni przedmiot jego własności oraz jaką wysokość czynszu będzie chciał uzyskać za przyznanie owego uprawnienia do władania rzeczą, uwzględniając nałożenie się na to niekiedy np. ochrony dóbr osobistych, ochrony najemcy jako lokatora, a także prawnokarnej ochrony najemcy wobec właściciela. W skrajnych sytuacjach (choć nie takich rzadkich) należy mieć na względzie brak możliwości odzyskania przez właściciela przedmiotu jego prawa, a przynajmniej w sprawny sposób. Przypadki z praktyki wskazują, że jedynie z jurydycznego względu i to na początku trwania stosunku najmu niewzruszone pozostaje to, iż podstawową zasadą prawa zobowiązań jest swoboda zawierania umów, a istotną cechą każdej umowy jest autonomia woli zawierających ją stron (art. 3531 k.c.) i nie jest możliwe ustalenie, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta