Koniec chińskiego cudu
Druga gospodarka świata urośnie w tym roku ledwie o 2,8 proc., najmniej od 30 lat – ostrzega Bank Światowy. Chiny zapewne już nigdy nie przegonią Ameryki.
Jak inne kraje świata Chiny muszą w dzisiejszych czasach stawić czoła całej litanii przypadłości: dramatycznie wysokim cenom paliw i żywności, zamykającym się rynkom eksportowym, zwyżce stóp procentowych przez większość międzynarodowych banków centralnych. Ale na horyzoncie pojawił się też szereg specyficznych problemów strukturalnych, które spowodowały, że ekonomiści, którzy jeszcze tak niedawno zachwycali się osiągnięciami Państwa Środka, teraz widzą jego przyszłość w ciemnych barwach.
Hiszpańska bańka
Być może największe wrażenie zrobił obraz 15 wieżowców mieszkalnych, które ostatnio zostały wysadzone w powietrze w stolicy Junnanu, Kunming, na południu kraju: deweloperzy tak długo czekali na klientów, aż w końcu dali za wygraną. Tyle że to tylko wierzchołek góry lodowej problemów, które dopadły sektor nieruchomości. Do tej pory to było w Chinach główne narzędzie wzrostu, które przejęło niemal jedną trzecią PKB. Tylko Hiszpania doszła do takiego poziomu w 2008 r. – ale zaraz potem wpadła w głęboki kryzys, który zmienił warunki życia całego pokolenie Hiszpanów. Czy teraz będzie podobnie z Chinami?
Tak niezwykły rozwój budownictwa był sztucznie napędzany przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta