Widmo lokalizmu krąży coraz niżej
Mój przyjaciel – młody konserwatywny intelektualista – przekonywał mnie ostatnio, że gdyby Karol Marks żył i tworzył w dzisiejszych czasach, to nie mielibyśmy wyboru, musielibyśmy zostać marksistami.
W miejsce podziału na kapitalistów i robotników myśliciel z Trewiru umieściłby bowiem dzisiaj globalistów i lokalistów. Ci pierwsi, „ludzie znikąd”, mają w swoich rękach nie tylko wszystkie środki produkcji, ale i dystrybucji dóbr, od tych materialnych począwszy, na czysto symbolicznych skończywszy. „Ludzie stąd”, przywiązani do swojego miejsca, języka, wszystkich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta