Ryzykowna przerwa RPP
Rada zrobiła w listopadzie i październiku pauzę w wywiązywaniu się z obowiązku wynikającego z konstytucji oraz ustawy o NBP.
Mogłoby się wydawać, że po „buncie mniejszości” w RPP w zeszłym miesiącu i po medialnym rezonansie, jaki wywołał, listopadowe jej posiedzenie przyniesie zmiany, nawet jeśli nie stóp, to komunikacji. Nic takiego się nie stało. Nie tylko zabrakło jakiegokolwiek kroku ku przywrócenia antyinflacyjnej wiarygodności NBP, ale nie wspomniano nawet o zamiarze podjęcia koniecznych działań.
Dotychczasowy proces przygotowywania decyzji ws. stóp procentowych NBP jest szczególny: jednodniowy niezależnie od liczby punktów do omówienia i złożoności sytuacji gospodarczej. Natomiast proces jej ogłaszania i uzasadnienia jest rozłożony na dwa dni. W efekcie godzina ogłoszenia komunikatu mocno się różni w różnych miesiącach. Jedyną zaletą rozłożonego w czasie komunikowania decyzji mogłoby być lepiej dopracowane uzasadnienie decyzji na konferencji. Oba etapy komunikowania powinny być komplementarne, ale podstawowy przekaz musi być ten sam – w komunikacie i na konferencji.
Jak to wyglądało tym razem? Po pierwsze, komunikat został opublikowany bardzo późno, ale trudno uznać, że wynikało to z dążenia do wyższej jego jakości. Jego charakter można określić jako „ponadczasowy poprzez swoją lakoniczność”. Komunikat nic nie wnosi, jeśli chodzi o pokazanie, jak Rada rozumie obecne, a jak przyszłe zależności w gospodarce, jak ocenia wynikające stąd zagrożenia i dylematy polityki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta