Zmiany w kodeksie karnym mogą przynieść wiele szkód
To czysty populizm, błędy i zmiany na bakier z prawem UE – mówią eksperci o nowelizacji.
Pojawiają się pierwsze apele do prezydenta o zawetowanie uchwalonej przez Sejm noweli kodeksu karnego. Ma zacząć obowiązywać (w większości) już za trzy miesiące.
Powodów jest wiele: ograniczenie sędziom swobody wyrokowania, odejście od resocjalizacji, niekonsekwencje w karaniu i wręcz błędy w noweli czy wprowadzenie odpowiedzialności karnej 14-latków i bezwzględnego dożywocia (sprzecznego z europejską konwencją praw człowieka).
Nie tędy droga
Po wstępnej lekturze noweli karniści nie mają wątpliwości: z kodeksu znika resocjalizacja i kształtowanie świadomości prawnej obywateli. Pozostaje jedynie czysty odwet.
– Sąd w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości w indywidualnej sprawie ma traktować karę wyłącznie jako odstraszającą odpłatę. Nie wolno wiązać rąk sędziom coraz to surowszymi karami w dolnych granicach – mówi „Rz” adwokat Radosław Baszuk.
Dr hab. Mikołaj Małecki z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego wskazuje na błąd w ustawie.
– Jeśli gwałciciel przez przypadek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta