Bramkarz bohaterem Chorwacji
Chorwacja wygrała z Japonią po rzutach karnych (1:1, karne 3:1) i awansowała do ćwierćfinału. Japończycy urzekli, ale pękli w chwili najtrudniejszej próby.
Wydawało się, że Japończycy zdołają zatrzymać kolejnego faworyta. Zaatakowali Chorwatów z odwagą i rozsądkiem, objęli nawet prowadzenie. Przeciwnicy odrobili jednak straty i doszło do rzutów karnych. Japończycy nie wytrzymali ciśnienia – Dominik Livaković obronił trzy z czterech strzałów. Wicemistrzowie świata, mimo pudła Marka Livaji, wygrali 3:1.
Wszystko zakończyło się więc zgodnie z planem. Zlatko Dalić na mundial uzbroił swoją drużynę po zęby, łącząc przeszłość z przyszłością. Drużyną wciąż nawigował 37-letni Luka Modrić – nie przetrwał dogrywki, trudy spotkania go przerosły – ale już chociażby na środku obrony biegał młodziutki Josko Gvardiol, za którego rok temu RB Lipsk zapłacił 19 mln euro.
Chorwaci niby sprawniej operowali piłką, dziesięciu spośród...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta