Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nieoficjalna stolica całorocznej jazdy na dwóch kółkach

12 grudnia 2022 | Życie Regionów | Mariusz Janik
Fińscy rowerzyści nie zmieniają na zimę opon i nawyków. Byleby ścieżki nie były oblodzone
autor zdjęcia: Katrina Era/shutterstock
źródło: Rzeczpospolita
Fińscy rowerzyści nie zmieniają na zimę opon i nawyków. Byleby ścieżki nie były oblodzone

Przeciętny Europejczyk porzuca rower, gdy tylko pierwsze przymrozki zetną kałuże w taflę lub przyprószy pierwszy śnieg. Ale nie w Oulu: zimą w tym fińskim mieście jeździ się na całego.

Im chłodniejsza pogoda, tym piękniejsza natura – opowiadał reporterce Euronews Timo Perälä, lokalny specjalista od projektowania miejskiego dobrobytu z Oulu. – Dziś przejechałem na rowerze przez skute lodem morze w Zatoce Oulu i było to doświadczenie zapierające dech w piersiach. I właśnie takie są doświadczenia rowerzysty, który decyduje się na jazdę zimą – dodawał.

Zimą, która w Finlandii jest przeżyciem – z naszej perspektywy – dosyć ekstremalnym. Po pierwsze, zaczyna się stosunkowo wcześnie, w Laponii już w połowie października. Na wysokości Oulu, czyli mniej więcej w połowie kraju, mrozy i zimowe wcześnie zapadające ciemności docierają w listopadzie. W stosunkowo najlepszej sytuacji są mieszkańcy archipelagu niewielkich wysepek rozsianych wzdłuż południowo-zachodnich wybrzeży kraju. Tam zima dociera w grudniu, mniej więcej w tym samym czasie, gdy zaczyna się w Polsce.

Po drugie – jest ciemno. Na północnych krańcach kraju noc polarna oznacza 51 dni bez słońca. Na południowych rubieżach z kolei słońce się pojawia, ale na krótko: najkrótszy dzień w roku trwa tu około sześciu godzin. Innymi słowy, Finowie jeżdżą zimą głównie w ciemności, co – jak się można domyślać – również może dostarczać wielu wrażeń.

Po trzecie, nadejście zimy oznacza nieuchronne obfite...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12443

Wydanie: 12443

Spis treści

Reklama

Zamów abonament