Stracone pięć lat premiera
Mateusz Morawiecki jest symbolem zmarnowanej politycznej szansy. Zarówno jeśli idzie o własną karierę, jak i kierunek, w jakim zmierza jego formacja.
Gdy równo pięć lat temu Mateusz Morawiecki przejmował urząd premiera po Beacie Szydło, stawał przed niezwykłą polityczną szansą. Mógł zbudować silną polityczną pozycję, stworzyć swoją grupę i własną polityczną podmiotowość, by stać się wręcz najważniejszym aktorem na polskiej scenie politycznej. Sam jednak po to nigdy nie sięgnął, nie pozwolił mu na to też Jarosław Kaczyński, który najpierw go budował, a później osłabiał. W efekcie premier zaplątał się w sieci pisowskich intryg, a uwolnione za zgodą Kaczyńskiego spiski mało nie doprowadziły parę tygodni temu do jego dymisji. Morawiecki za każdym razem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta