Czeka nas katastrofa finansowa
Obawiam się, że jeśli będzie trzecia kadencja rządów Prawa i Sprawiedliwości, to instytucji niezależnych w Polsce może już nie być – mówi Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Panie prezydencie, co podrożało dla mieszkańców Białegostoku od Nowego Roku, jeśli chodzi o podatki i opłaty lokalne?
Wzrósł podatek od nieruchomości – o 12 proc. To wzrost o maksymalne, dozwolone prawem stawki.
A co poza tym?
Na początku roku nic więcej, poza podatkiem od nieruchomości. W trakcie roku może okazać się, że będzie taka potrzeba, ale od stycznia ten podatek tylko wzrasta. Jeśli chodzi na przykład o stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, nie przewidujemy podwyżek. Nasz system się bilansuje.
A za co z kolei miasto będzie więcej płacić? Tylko za prąd?
Płacić musimy dużo więcej za energię elektryczną i gaz. Rosną też koszty transportu miejskiego. Wzrastają od kilku miesięcy ze względu na drożejącą ropę, czyli paliwo naszych autobusów. Poza tym wzrosną pensje w spółkach komunalnych. W komunikacji miejskiej wynegocjowaliśmy ze związkami zawodowymi podwyżki po 500 zł na etat, a w Urzędzie Miejskim – 480 zł na etat, co tylko w urzędzie będzie kosztowało około 10 mln zł rocznie.
A deficyt budżetowy będzie wysoki?
Bardzo wysoki. Planowany jest na poziomie 228 mln zł. Może nie jest najwyższy w historii, bo kiedy prowadziliśmy duże inwestycje, to sięgał on nawet 600 mln zł. Ale po raz pierwszy – i wystąpi to w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta