Niedoceniony pontyfikat
Włosi w purpurach posiedli nadprzyrodzoną zdolność do topienia wszelkich prób reform – twierdzi historyk i politolog.
Ludzkość zapamięta ultratradycjonalistycznego papieża Benedykta XVI akurat z rewolucyjnego kroku. Oficjalnie ze względu na stan zdrowia, ale także na skutek utraty kontroli nad watykańską centralą w 2013 r. złożył on swój urząd i w wieku 85 lat przeszedł na emeryturę. Jako niekwestionowany autorytet teologiczny nie dopatrzył się ani jednego przeciwwskazania w prawie kościelnym, ale jako sędziwy idol konserwatywnych i tradycjonalistycznych katolików – rozsierdził ich swoim krokiem. „Z krzyża się nie schodzi”, brzmiała watykańska wykładnia. Zresztą uaktualnił ją Jan Paweł II swoim cierpieniem, uwiądem sił i rozciągającą się w ostatnich tygodniach życia agonią.
Abdykując, Benedykt XVI uznał własną niemoc w zakresie powściągnięcia aberracyjnej władzy Kurii Rzymskiej, która niczym dowództwo armii sprawowała nadzór nad Kościołem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta