Czarnek nie ma dobrej passy
Sprawą legalności konkursów musi się zająć NIK – mówi Katarzyna Lubnauer, posłanka Nowoczesnej.
Wspólnie z posłanką Krystyną Szumilas prowadziła pani kontrole poselskie w Ministerstwie Edukacji, gdzie wykazałyście uchybienia dotyczące finansowania organizacji pozarządowych, które w większości były powiązane z politykami z PiS. Na ile duży jest to problem? Minister Czarnek bronił się, mówiąc, że głównym kryterium było niedawanie środków na „lewackie” organizacje.
Słowa ministra Czarnka mogą być podstawą do zakwestionowania wyników tego konkursu. To dowód na to, że o wypłacie pieniędzy nie decydowały merytoryczne argumenty i to, w jaki sposób dana organizacja wspiera edukację, tylko poglądy pana Czarnka i rządzącej ekipy. Czyli że konkurs był ustawiony stronniczo, bo wykluczał organizacje, które pan minister określił jako „lewackie”.
Opisze pani schemat przyznawania tych środków?
W skrócie, pan nie ma nic, ja nie mam nic – kupmy sobie willę. Zacznijmy od ministra Czarnka, który zmienił prawo w zeszłym roku – kwietniu – przy okazji ustawy o pomocy psychologiczno-pedagogicznej. W ostatniej chwili PiS dorzucił poprawkę do tej ustawy, która dała możliwość ministrowi edukacji prowadzenia projektów inwestycyjnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta