Zyski z piractwa w internecie z PIT
To, ile podatnik zapłacił przy dobrowolnym poddaniu się karze za biznes na cudzych filmach w sieci, nie wiąże fiskusa.
Internetowe piractwo powoli przestaje być zmorą twórców filmów i seriali, ale przez wiele lat dawało krociowe zyski. Było to jednak ryzykowne, bo można było trafić nie tylko na celownik organów ścigania. Za piractwo w sieci bardzo słony rachunek mogła też wystawić skarbówka.
Potwierdza to piątkowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA).
Spółka na przykrywkę
Sprawa dotyczyła ponad 800 tys. zł PIT za 2013 r. od przedsiębiorcy działającego pozornie legalnie. Gdy jego firmie przyjrzał się fiskus, dopatrzył się, że mężczyzna nie tylko prowadzi działalność, polegającą na świadczeniu m.in. usług internetowych, w tym oprogramowania, hostingu, tworzeniu przestrzeni reklamowych, dostarczaniu treści do serwisów multimedialnych, a także wartości niematerialnych i prawnych. Okazało się, że podatnik stworzył formalnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta