Firmy walczą z kryzysem i o utrzymanie etatów
Producenci okien, płytek ceramicznych, AGD i mebli boleśnie odczuli wzrost kosztów połączony z załamaniem rynku mieszkaniowego. Robią, co mogą, by uniknąć zwolnień, co nie zawsze się udaje.
– Nie wiemy, jaka będzie przyszłość. Obserwujemy teraźniejszość. Nie wykluczamy żadnych scenariuszy, również czterodniowego systemu pracy – twierdzi Ryszard Florek, prezes i założyciel Fakro, potentata rynku okien dachowych, komentując dla „Rzeczpospolitej” informację spółki o możliwym skróceniu czasu pracy w firmie.
Janusz Komurkiewicz, członek zarządu ds. marketingu w Fakro, w piątek poinformował PAP, że spółka ogranicza produkcję i dostosowuje zatrudnienie do sytuacji rynkowej. W tym do widocznego od połowy 2022 r. spadku liczby budowanych w Polsce domów i mieszkań, który skutkuje mniejszym zapotrzebowaniem na produkty firmy.
Jednak Fakro nie planuje zwolnień grupowych, a obecnie pracuje w pełnym wymiarze godzin. Nie wyklucza natomiast, że ze względu na zmieniającą się i niepewną sytuację na rynku wróci do czterodniowego tygodnia pracy, który firma wprowadziła przejściowo pod koniec ub.r. – Nie wiązał się on z obniżeniem wynagrodzenia – podkreśla Ryszard Florek, który liczy, że wiosną poprawi się sytuacja gospodarcza w kraju i na świecie.
Oszczędzać fachowców
Na poprawę koniunktury, także dzięki rządowemu programowi wsparcia w zakupie pierwszego mieszkania, liczy branża stolarki otworowej. Nie tylko ona ucierpiała w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta