Miliardy z KPO jak domek z kart
Skierowanie przez prezydenta ustawy o Sądzie Najwyższym do zbadania przez TK oddala szansę na kompromis z Unią.
Prezydent ma prawo w razie wątpliwości wobec przepisów prawa zdać się na osąd sądu konstytucyjnego. W przeszłości działo się tak wiele razy, kiedy przed podpisem ustawa trafiała do TK. Teraz kontekst jest inny. Andrzej Duda, wysyłając nowelę o SN do kontroli prewencyjnej, robi to z pełną świadomością, że Trybunał jest instytucją rozbitą i upolitycznioną, która może być niezdolna do wykonania tego zadania. A jego apele o szybkie zbadanie ustawy mogą trafić w próżnię.
Eurosceptyczny Trybunał
TK musi rozpatrzyć wniosek w pełnym składzie. Tymczasem na początku stycznia sześciu sędziów Trybunału zakwestionowało prezesurę Julii Przyłębskiej, uznając,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta