Szkole nie trzeba się tłumaczyć
Nauczyciel nie musi wiedzieć, czy uczeń był na nartach czy w szpitalu. Nie ma podstaw, by podawać przyczyny absencji.
W szkolnych statutach nagminnie zobowiązuje się rodziców do podawania przyczyny nieobecności ucznia. Gdy dziecko przebywa przez dłuższy czas w szpitalu lub sanatorium, wychowawca musi o tym wiedzieć.
– Takie informacje są niezbędne do wypełniania procesu wychowawczego przez szkołę. Wychowawca musi wiedzieć, co dzieje się z uczniem – podkreśla Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Jednak zdaniem przedstawicieli Urzędu Ochrony Danych Osobowych szkoła nie ma podstaw, by żądać takich informacji. Zgodnie z prawem oświatowym w szkolnym statucie powinna być uregulowana forma i termin usprawiedliwiania nieobecności.
– Uprawnienia wynikające z ustawy nie dają jednak pełnej swobody przy ustalaniu zasad usprawiedliwiania nieobecności, w tym zakresu danych potrzebnego do usprawiedliwienia,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta