Najważniejsze wybory od 1989 r.
W wyborach powinien startować ten, kto ma największe szanse wygrać z PiS – mówi nam Zygmunt Frankiewicz, senator i prezes Związku Miast Polskich.
Panie senatorze, kilka dni temu oficjalnie zainaugurowano tzw. pakt senacki: porozumienie opozycyjnych sił politycznych. Czy to oznacza wspólny start opozycji do Senatu w jesiennych wyborach?
To w zasadzie przesądza, że opozycja wystawi w każdym z okręgów wyborczych do Senatu po jednym – i tylko jednym – kandydacie. Jeśli będzie kandydat w wyborach do Senatu, a będzie nieopatrzony logiem paktu senackiego – to będzie oznaczać, że wspiera PiS.
Przygotowaniem tego paktu zajmuje się zespół powołany przez liderów opozycji. W sprawę angażuje się ponownie samorząd. I to pan kieruje pracami tego zespołu. Będzie pan pracował nad tą jedną wspólną listą?
Tak. To sedno naszej pracy. Naszym zadaniem jest zaproponowanie liderom partii politycznych 100 nazwisk dla 100 okręgów wyborczych do Senatu. Kandydaci będą pochodzili nie tylko z czterech głównych partii opozycyjnych czy samorządu, ale również z innych środowisk.
Chcemy łączyć, szeroko łączyć – żeby nikt się nie poczuł pominięty, żeby nie czuł się poza nawiasem, żeby nie było konieczności wystawiania kandydatów, którzy będą rozbijali głosy demokratycznej opozycji.
Praca zespołu powinna polegać na wyborze takich kandydatów, którzy mogą osiągnąć najlepszy wynik wyborczy w danym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta