Bronić Bachmutu czy się wycofać
Ukraińscy dowódcy wojskowi nie chcą opuszczać miasta, o które walczą już ósmy miesiąc.
– Kiedy idziesz na pozycje, do okopów, nie masz nawet 50 procent szans, że wyjdziesz stamtąd (żywy). To raczej jest 30 na 70 – mówi dziennikarzowi „Kyiv Independent” ukraiński żołnierz walczący w obronie miasta.
W Ukrainie coraz natarczywiej pytają, po co broniona jest miejscowość niemająca z punktu widzenia wojska dużego znaczenia. Ósmy miesiąc trwają o nią zajadłe walki, w których rosyjska armia poniosła ogromne straty. Ale ukraińska krwawi równie mocno.
– W tym momencie pozostawanie w Bachmucie jest czysto polityczną decyzją. W walkach ulicznych straty obrońców zaczynają być podobnie do atakujących. Wycofanie się na nowe linie obrony, co zmusiłoby Rosjan do atakowania poprzez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta