Mieszkanie: prawo, które sporo kosztuje
Mamy wysyp propozycji rozwiązania problemu dostępności mieszkań w Polsce. Dziś okazuje się to bardzo łatwe: wystarczy, żeby państwo dopłaciło do odsetek od kredytu.
Hasło: „mieszkanie jest prawem, a nie towarem” robi w Polsce furorę. Dla tych, którzy nie mają własnego mieszkania, oznacza bezwzględny obowiązek państwa umożliwienia im szybkiego zakupu. Ci, którzy mieliby to zagwarantować (podatnicy, posiadacze oszczędności w bankach), nie do końca rozumieją, dlaczego mają dofinansowywać zakup mieszkań przez kogoś innego. Ci, którzy mieszkania budują, uznają to za gwarancję popytu, a w ślad za tym szansę na wzrost cen i zysków. A ci, którzy szykują się do wyborów, głęboko wierzą, że obietnica „mieszkania dla każdego” przysporzy miliony głosów.
Dlaczego tak piękne hasło jest pozbawione sensu? Bo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta