Inflacja emocji
48 drużyn rozegra 104 mecze w trzech krajach. Zgodnie z obietnicą szefa międzynarodowej federacji Gianniego Infantino wszystkiego będzie więcej.
Powiększenie liczby uczestników turnieju to ukłon wobec mniejszych krajów, głównie spoza Europy. Kierujący Międzynarodową Federacją Piłkarską (FIFA) Gianni Infantino od lat sprzedaje im swoją wizję i efekt tego jest taki, że za nieco ponad trzy lata dostaniemy mundial na sterydach.
Infantino już w 2009 roku, walcząc o przejęcie schedy po Seppie Blatterze, obiecywał delegatom nieskrępowany dostęp do zysków FIFA („jej pieniądze to wasze pieniądze!”) i wziął na sztandary hasło demokratyzacji piłki. To logiczne, skoro w zrzeszającej 211 członków międzynarodowej federacji głos Niemiec znaczy tyle samo co Dżibuti. Infantino za chwilę wygra wybory na kolejną kadencję przez aklamację. Opozycji przez dekadę się nie doczekał.
Mundial w 39 dni
Szwajcar federacje z krajów Trzeciego Świata kokietuje od lat i chyba nieprzypadkowo reforma mundialu ostateczny kształt dostała podczas kongresu w Kigali, stolicy Rwandy. To 137. kraj rankingu FIFA, który nigdy nie zakwalifikował się nawet do Pucharu Narodów Afryki....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta