Wkrótce sztuczna inteligencja będzie wszędzie

autor zdjęcia: Blue Planet Studio / shutterstock

źródło: Rzeczpospolita

Najnowszy bot ChatGPT-4 zdał egzamin adwokacki osiągając rezultat jak 10 proc. prymusów.

OpenAI uruchamia jeszcze potężniejszą wersję ChatGPT. Czy jesteśmy jednak gotowi na tę rewolucję? Utrata pracy, fala dezinformacji i wzrost cyberprzestępczości to realne ryzyka.

Boom, jaki nastąpił po oddaniu przez OpenAI do publicznego użytku zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji (AI), przybiera na sile. Z narzędzia chętnie korzysta biznes, naukowcy i indywidualni użytkownicy. ChatGPT szybko stał się w wielu dziedzinach przełomem. Konwersacyjna AI, która rozumie tekst i jest w stanie porozumiewać się z człowiekiem za pomocą chatu, właśnie wyszła z wieku niemowlęcego. Ruszyła nowa wersja bota – ma 500-krotnie większą bazę danych, a dodatkowo potrafi analizować obraz. GPT-4 to przełom – potrafi wytłumaczyć chociażby, co jest śmiesznego w zdjęciowym memie, czy na nasze żądanie stworzy konkretny klip wideo.

Nie zakazywać AI

Grzegorz Mazurek, rektor Akademii L. Koźmińskiego, nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z rewolucją. Ta nastąpi zwłaszcza w edukacji.

– Oto mamy narzędzie, które realnie wspiera proces uczenia się, gromadzi wiedzę na zadany temat, pogłębia ją i – w pewnym stopniu – porządkuje – tłumaczy. –Wbrew pojawiającym się opiniom nie warto zakazywać uczniom i...