Były duże zyski, są spore straty. Co dalej z firmami technologicznymi

POMNAŻANIE KAPITAŁU | Wyniki funduszy inwestujących w spółki technologiczne w ubiegłym roku mocno się pogorszyły

Notowania akcji wielu spółek technologicznych, zwłaszcza małych, w ostatnich miesiącach mocno spadały, nawet o kilkadziesiąt procent. Wcześniej, w czasie pandemii, sektor ten przeżywał hossę. W Stanach Zjednoczonych, ale nie tylko tam, rozkwitały start-upy, korzystając z taniego finansowania – również za pośrednictwem Silicon Valley Bank (SVB), który upadł w marcu tego roku. Luźna polityka pieniężna banków centralnych zachęcała inwestorów do zakupu akcji.

Masowa fascynacja spółkami technologicznymi skończyła się w ubiegłym roku. Podwyżki stóp procentowych spowodowały wzrost kosztów zadłużenia. Firmy technologiczne (Facebook, Google, Snapchat, Twitter i inne) zaczęły zwalniać pracowników.

Jak mówi Rafał Bogusławski, główny strateg KupFundusz i Analizy Online, problemy z finansowaniem start-upów ujawniły się już wcześniej. W czwartym kwartale start-upy w USA pozyskały jedynie 10 mld dol., najmniej od 2017 r. Część firm tworzonych w branży technologicznej trudno nazwać innowacyjnymi. W czasie hossy pojawiają się pomysły, które mają niską wartość użytkową. Ale gdy hossa się kończy, następuje szybka weryfikacja i firmy, które nie są w stanie pokazać planu zamiany pomysłu na dodatni cash flow, kończą...