Elektryczne ciężarówki dadzą radę
Nie tylko możemy, ale powinniśmy zostać prymusami elektryfikacji transportu ciężkiego w Europie. Wsparcie rządu dla branży transportowej będzie więc kluczowe w nadchodzących latach – pisze były minister środowiska.
Elektryfikacja transportu ciężkiego to proces, który będzie nabierał tempa. Napisać, że dla Polski to wyzwanie, to tak jakby nic nie napisać. Dla naszej gospodarki, dla naszego transportu ciężkiego nie ma dziś sprawy ważniejszej. Ale bez pomocy państwa w procesie elektryfikacji transportu się nie obejdzie.
Jeśli nie zaczniemy wspierać naszych firm transportowych, w szczególności tych mniejszych, w przestawianiu się na ciężarówki elektryczne, to stracą one konkurencyjność na europejskim rynku. Potrzebujemy rzetelnej debaty nad dekarbonizacją ciężarówek i systemowego wsparcia.
O co toczy się gra
Chcąc uzmysłowić sobie, jak wielką wagę w naszej gospodarce odgrywa transport, wystarczy pokazać cztery liczby:
> 500 tys. ludzi zatrudnia sektor transportu drogowego w Polsce;
> 85 proc. polskiego eksportu wyjeżdża z kraju ciężarówkami;
> 30 proc. międzynarodowego transportu ciężkiego w Europie jest obsługiwane przez polskich przewoźników;
> 5,7 proc. PKB wypracował sektor transportu i gospodarki magazynowej w 2021 r.
Czy stać nas na utratę miejsc pracy, dochodów budżetu państwa i skurczenie się gospodarki? Nie. Należy więc poważnie potraktować wyzwanie, jakim jest proces dekarbonizacji transportu ciężkiego.
W Europie mamy do czynienia z sytuacją nową dla polskiego biznesu, ale na szczęście wszyscy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta