Studia za granicą: szanse i wyzwania
Dyplom renomowanej zachodniej uczelni ułatwi start w karierze i może przyspieszyć jej rozwój, lecz okupiony jest większym wysiłkiem i znacznie wyższym kosztem niż nauka w kraju.
– Te studia kosztują nas tyle, ile kredyt na dobre mieszkanie – ocenia Olga, matka studentki II roku na Uniwersytecie w Amsterdamie. Wylicza, że poza czesnym (2200 euro rocznie) dochodzą szybko rosnące w ostatnich latach koszty życia, w tym głównie zakwaterowania.
Córka Olgi wynajmuje niewielkie studio za 1,8 tys. euro miesięcznie, ale dzięki temu, że łączy naukę z pracą, nie potrzebuje już 900 euro, które rodzice przesyłali jej co miesiąc na pierwszym roku. Nie wszyscy mogą sobie na takie wsparcie dzieci pozwolić, więc spora część studentów od razu szuka jakiejś pracy.
– Na szczęście w Holandii jest świetnie rozwinięty system dorywczych i tymczasowych zajęć – zaznacza Olga. Jak dodaje, część studentów stara się obniżyć koszty, wynajmując mieszkanie w grupie, zwykle w trzy–cztery osoby, co oznacza wydatek 800–1000 euro na miesiąc.
Nie koszt, ale inwestycja
Zagraniczna edukacja córki kosztuje Olgę ponad 2 tys. euro, czyli ok. 9 tys. zł miesięcznie. Wraz z mężem są jednak przekonani, że jest to opłacalna inwestycja w przyszłość; wybrany przez córkę anglojęzyczny kierunek na Uniwersytecie w Amsterdamie jest w czołówce światowych rankingów, a międzynarodowe środowisko i przyjaźnie nawiązane w czasie studiów stanowią cenny kapitał na starcie zawodowej kariery.
Te atuty edukacji za granicą dostrzegają tysiące młodych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta