Jak doprowadzić do pojednania
Chełm to naturalne, swoiste miejsce pamięci o rzezi wołyńskiej – mówi Jakub Banaszek, prezydent miasta.
Miasto Chełm przystępuje do kolejnego etapu prac dotyczących upamiętnienia rzezi wołyńskiej. Dlaczego Chełm – ktoś może zapytać.
Chełm to – ze względu na swoje położenie geograficzne – brama na Wołyń. To miejsce, z jednej strony, pamięci o Polkach i Polakach, którzy zostali zamordowani na Wołyniu, ale również miejsce, gdzie Polacy z Wołynia szukali schronienia. W Chełmie do dziś żyje wiele rodzin z korzeniami na Wołyniu. Nasze miasto, zupełnie naturalnie, stanowi więc swoiste miejsce pamięci o tej tragedii.
Jedno z najważniejszych haseł mieszkańców Chełma brzmi: „Boże, jeżeli my zapomnimy o nich, to Ty zapomnij o nas”. Właśnie dlatego trzy lata temu wyszedłem z inicjatywą zbudowania Centrum Prawdy i Pojednania – Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej. To miejsce, które ma w uczciwy sposób opowiedzieć tę historię, ale jednocześnie doprowadzić do pojednania z Ukrainą na płaszczyźnie tych tragicznych wydarzeń. To może być „polskie Yad Vashem” – w kontekście ukraińskim.
Jest w ogóle miejsce na takie pojednanie?
Myślę, że każdy chciałby takiego pojednania. Chcielibyśmy upamiętnić,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta