Sukcesy rosyjskiej dezinformacji
Jest ryzyko, że słowacka polityka zagraniczna zmieni się po wyborach – uważa Miroslav Wlachovský, szef MSZ Słowacji.
Od 15 maja jest pan ministrem w rządzie technicznym. Rozumiem, że taki minister nie może kandydować w wyborach parlamentarnych. Nie może też politykować?
Jesteśmy rządem urzędników, pierwszym w historii Słowacji rządem technicznym. Naszym zadaniem jest przeprowadzić kraj przez czas, który pozostał do wyborów we wrześniu, zapewnić funkcjonowanie państwa i jego instytucji. To prawda, że nie możemy kandydować w wyborach. Powołując taki rząd, prezydent Zuzana Čaputová chciała nieco uspokoić atmosferę i trochę ucywilizować debatę publiczną. Jako rząd urzędników przez 30 dni mamy pełen mandat. Po 30 dniach będziemy musieli uzyskać wotum zaufania od parlamentu. Każdy rząd jest polityczny. Decyzje podejmujemy na podstawie specjalistycznych dyskusji, opierając się na faktach i starając się unikać bezpośredniego wpływu interesów partyjnych. Przekażemy władzę kolejnemu rządowi, który powstanie po wyborach.
Czyli celem tego rządu jest uspokojenie sytuacji? Pamiętam, jaki wstrząs i jakie wielkie protesty wywołało pięć lat temu zabójstwo dziennikarza Jána Kuciaka. Wydawało się, że Słowacja tak się po tym zmieni, że nie trzeba będzie uspakajać. Co się stało?
Zabójstwo Jána Kuciaka to był moment przełomowy. Po raz pierwszy w historii społeczeństwo słowackie tak zareagowało,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta