Gromkie hasła, koncepcyjne luki
Wszyscy jesteśmy za jak najsilniejszą polską armią. Jednak musi być to siła prawdziwa, a nie siła obietnic i deklaracji. Te składać łatwo.
Polska powinna mieć silną armię. Trudno o bardziej oczywistą konstatację w obliczu wojny w Ukrainie, w obliczu agresywnej, nieobliczalnej i mimo wszystko ciągle potężnej Rosji. Tylko że „silna armia” to w rzeczywistości jaka armia? 300-tysięczna, jak sobie wymarzyli politycy PiS? Czy to wszystko załatwi? Oczywiście, że nie.
Budowa silnej armii to skomplikowany proces, wymagający determinacji, strategii i pieniędzy. Trzeba dokładnie wiedzieć, czego się chce. A tymczasem gromkim hasłom o budowie znaczącej siły militarnej na skalę światową towarzyszą koncepcyjne luki i niedopowiedzenia....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta