Hollywood nie chce AI. Świat zaleją protesty
Aktorzy w USA dołączyli do protestujących od niemal trzech miesięcy scenarzystów. Boją się, że stracą pracę przez sztuczną inteligencję. Ale zawodów zagrożonych przez algorytmy jest więcej.
W niedzielę obchodzony był Światowy Dzień Sztucznej Inteligencji. Wątpliwe, by w Hollywood świętowano z tego powodu. Tamtejsi scenarzyści już od dawna manifestują zwoje niezadowolenie wobec botów, które są w stanie pisać skrypty, zabierając im pracę. Tym bardziej że studia filmowe coraz mocniej interesują się tańszą „twórczością” algorytmów.
Teraz do oburzonych dołączają aktorzy. Też boją się AI. Twierdzą, że producenci filmowi domagają się od nich cyfrowych klonów. Takie awatary mogłyby występować zamiast prawdziwych aktorów. Co więcej, studia chciałyby dostać takie prawa do wizerunku niemal za darmo (aktorom płacono by za jeden dzień pracy na planie, w czasie którego ich sylwetki zostałyby zeskanowane), i na nieokreślony czas. Strajk ogłosiło już zrzeszające pracowników z tej branży stowarzyszenie SAG-AFTRA. To właśnie jego przedstawiciele poinformowali o kontrowersyjnej propozycji, jaką miała przedstawić organizacja zrzeszająca producentów filmowych (Alliance of Motion Picture and Television Producers – AMPTP).
Lista zagrożonych
Dynamiczny rozwój generatywnej sztucznej inteligencji zbiera już więc swoje żniwa. A to ledwie początek. Z najnowszych analiz OECD wynika, że zagrożone przez AI mogą być również...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta