Budowlane ekstrawagancje niezwykłego króla
Zamek Neuschwanstein jest bardzo zróżnicowany pod względem architektonicznym. Podobno gdy król Bawarii Ludwik II Wittelsbach przebywał w Hohenschwangau (posiadłość jego rodziców), to budowę zamku piętrzącego się na szczycie odległej o 2 km góry obserwował przez lunetę i wysyłał posłańców z poleceniami, aby jeszcze coś dodać lub zmienić.
Przywykliśmy do poglądu, że określona budowla powstaje po to, by zaspokajać określone potrzeby, a po wybudowaniu rzeczywiście owe potrzeby zaspokaja. Zdarzają się jednak odstępstwa od tej reguły, w wyniku czego powstają budowle, które żadnej potrzeby (no, może poza potrzebą manifestowania własnego ego inwestora) nie zaspokajały – a jednak są fascynujące i oglądają je rokrocznie całe tłumy zwiedzających. Tego rodzaju budowlami są przynajmniej dwa z trzech zamków wzniesionych na polecenie króla Ludwika II Wittelsbacha, znanego szerzej jako Ludwik Szalony lub Bajkowy Król.
Strzelisty zamek na szczycie góry
Zanim w 1864 r. zasiadł w wieku 18 lat na tronie Bawarii (wówczas jeszcze niezależnego królestwa), Ludwik często przebywał w Alpach na zamku swego ojca Maksymiliana II. Zamek ten, nazywany Hohenschwangau, chociaż funkcjonalny i malowniczy, nie zadowalał jednak młodego królewicza. Dlaczego? Bo był za mało królewski i za mało rycerski.
Wyobrażenia Ludwika Wittelsbacha na temat rycerzy kształtowane były w znacznym stopniu przez opery Ryszarda Wagnera, z którym się zaprzyjaźnił. Podobno fascynacja Ludwika twórczością Wagnera datowała się od momentu, gdy przyszły król, jeszcze jako 16-letni młodzieniec, wysłuchał w Monachium opery „Lohengrin”, którą tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta