Fundacja kontra sukcesja
Polska może doczekać się fundacji rodzinnych na miarę tych funkcjonujących dla rodzin Wallenbergów, Oetkerów czy Waltonów.
Nie minęło pół roku od wejścia w życie ustawy o fundacji rodzinnej, a wydaje się, że napisano o niej już niemal wszystko. Napisano, jak funkcjonuje fundacja rodzinna w Polsce i dla kogo została zaprojektowana. Dogłębnie przeanalizowano wady i zalety wniesienia majątku rodzinnego do fundacji oraz dokładnie poinstruowano jak fundację założyć i w razie potrzeby zlikwidować. W niniejszym tekście postanowiłem wykazać, że wejście w życie ustawy o fundacji rodzinnej może stanowić podwaliny pod budowę wielopokoleniowych przedsiębiorstw rodzinnych na wzór tych znanych z pierwszych stron pism branżowych. W skrócie, że Polska może doczekać się fundacji rodzinnych na miarę tych funkcjonujących dla rodzin Wallenbergów (Saab, Ericsson czy Electrolux), Oetkerów czy Waltonów (Walmart).
W pierwszej kolejności nasuwa się pytanie, jak powinniśmy definiować pojęcie wielopokoleniowego biznesu lub przedsiębiorstwa rodzinnego. Jest to termin, który osobiście rozumiem jako przedsiębiorstwo (lub ich grupę), której pakiet większościowy jest w posiadaniu lub jest kontrolowany przez rodzinę w co najmniej drugim pokoleniu. Wielopokoleniowe przedsiębiorstwo rodzinne oznacza zatem, że przetrwało ono co najmniej jeden proces...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta